rewident rewident
99
BLOG

Żyjemy w ciekawych czasach

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 1

 

Niestety, hasło „wszystkie ręce na pokład” nie spotkało się z należytym odzewem. Sąd Apelacyjny nakazał sądowi niższej instancji ponowne rozpatrzenie sprawy rzekomego kłamstwa Jarosława Kaczyńskiego. Okazało się, że sąd okręgowy nie wziął pod uwagę wniosków dowodowych przedstawionych przez sztab kandydata Prawa i Sprawiedliwości. W III RP wyrok wydawany według z góry założonej tezy, bez dania możliwości wypowiedzenia się jednej ze stron, to normalna praktyka i komentatorom z „zaprzyjaźnionej” stacji TVN wydawało się, że sprawa jest zamknięta. A tu proszę, taka niespodzianka. Miał być tryumf, a pozostał niesmak.
Oprócz „zaprzyjaźnionych” stacji TV są oczywiście też „zaprzyjaźnione” gazety. Niezawodna Gazeta Wyborcza publikuje sondaż, w którym Komorowski bije Kaczyńskiego 51% do 33%. Sondaż przeprowadziło PBS DGA, ta sama instytucja, która przewidywała wygraną PO w wyborach europejskich stosunkiem głosów 56%-26% (rzeczywisty wynik wyniósł 44% do 27%). Dzisiaj ponownie, Agora i jej organ starają się podgrzać atmosferę i poprawić nastroje lewicowo-liberalnego elektoratu.  
Manipulatorzy z Czerskiej mają jednak pecha, bo w tym samym czasie publikowany jest sondaż Homo-Homini, który daje Komorowskiemu jedynie 5% przewagę nad Kaczyńskim (41% do 36%). Co ważniejsze ta właśnie sondażownia najtrafniej przewidziała wynik wyborów do parlamentu europejskiego. Można zatem założyć, biorąc pod uwagę zbieżne z prognozą Homo-Homini sondaże innych instytucji, że w pierwszej turze wyborów marszałek sejmu osiągnie wynik lepszy o zaledwie 3-4% od rezultatu Jarosława Kaczyńskiego. Pytanie tylko, jak ten fenomen wytłumaczy kolega Janiny Paradowskiej z radia Tok FM i „ekspert” wyborczy TVN profesor Markowski. Przecież ciemnogród miał pozostać zamknięty w 25% poparcia, bez żadnych szans na ponowne rządzenie krajem.
Tak w ogóle, to wyborcy PO mają dziś mętlik w głowie. Kiedyś wyznacznikiem europejskości i mieszczańskich aspiracji było poparcie dla przyjęcia przez Polskę wspólnej waluty euro. Teraz okazało się, że kilka państw tej strefy jest w głębokim kryzysie i podtrzymuje je przy życiu jedynie dodruk pieniędzy przez Europejski Bank Centralny. Co więcej, główny księgowy III RP, pozbawiony numeru Pesel, minister Jacek Rostowski zauważył, ze Polska skorzystała na pozostaniu przy narodowej walucie.
Po drugie, okazało się, że Platforma Obywatelska odeszła bardzo daleko od prywatyzacji szpitali. Najpierw pojawiła się komercjalizacja - co w uszach „młodych i wykształconych z wielkich miast” brzmi jeszcze całkiem nieźle – jednak teraz mamy już tylko komunalizację, co mocno zalatuje „komuną”. Kandydat PO dziś sądownie stara się odciąć od „prywatyzacji”. Doprawdy, nie wiadomo co ma o tym sądzić elektorat partii miłości.
Last but not least, pierwszy bankier III RP i autorytet wszystkich rodzimych liberałów, Jan Krzysztof Bielecki, po usunięciu z popłatnej synekury w polskim oddziale włoskiego banku, twierdzi, że udział zagranicznej własności w polskim sektorze bankowym jest za duży. Postuluje, bezczelnie, aby państwowy PKO BP kupił BZ WBK i stal się hegemonem na krajowym rynku. Przekreśla tym samym 20 lat pracy Gadomskich, Nowakowskich i Wielowiejskich z Gazety Wyborczej, którzy namawiali do prywatyzacji wszystkiego co się da, tak, aby polski ksenofob stracił jakikolwiek wpływ na krajową gospodarkę.
Wyborcy Tuska i Platformy Obywatelskiej są dzisiaj w kropce. Może ktoś im w końcu wytłumaczy o co chodzi w tej całej grze pozorów. Tylko stopniowo, bez burzenia marzeń i aspiracji. Każdy musi na swój sposób przetrawić smutną prawdę o III RP i jej elitach.
rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka