rewident rewident
1560
BLOG

Popieram prezydenta Putina

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 8

 

 

„Rosja łamie prawo miedzynarodowe, Rosja narusza postanowienia traktatowe, Rosja napada sąsiadów”, Rosja to, Rosja tamto - możemy usłyszeć w polskich i światowych mediach. Nagle okazało się, że Władimir Putin nie jest normalnym światowym przywódcą, ale żądnym krwi watażką, do tego nieprzewidywalnym i oderwanym od rzeczywistości. Europa i USA „wyraziły protest” i szykują „sankcje” wobec Rosji. Domyślamy się, że Putin przywitał te zapowiedzi typowym dla siebie pogardliwym uśmiechem.

Żałosna postawa Zachodu i władz polskich, które zachęcały Rosję do regionalnej ekspansji, rezygnując z budowy koalicji państw w Europie Środkowej, została bezlitośnie wykorzystana przez rosyjskiego cara. W ciągu kilku dni okazało się czym jest bełkot błaznów na europejskich salonach, czym porozumienie wymuszone przez Sikorskiego (notabene Newsweek już stara się robić z niego drugiego Talleyranda), ktore straciło wazność w ciągu jednego dnia, czym gwarancje nienaruszalności terytorialnej, które Ukraina otrzymała od USA i Wielkiej Brytanii.

Krym jest już rosyjski i nic tego nie zmieni. Gra toczy się o pozostały obszar Ukrainy. Myślę, że Putin wycofa się z otwartej aneksji odwodów wschodnich i poczeka na dogodniejszą chwilę, a potem będzie kontynuował strategię salami. Może też doprowadzić do zmiany rządu na Ukrainie i osadzenia prorosyjskich władz w Kijowie. Jedno jest tutaj pewne: Zachód nawet nie kiwnie palcem żeby go zatrzymać.

Można powiedzieć, że rosyjski prezydent wykazuje niezwykła powściągliwość. Otacza go przecież geopolityczna próżnia. Ukrainy jako panstwo już nie istnieje, Polską zarządza ekipa potulnego Tuska, Europa nie ma własnej armii, a USA wycofało się z tej części Europy. Gdyby Putin uruchomił kilka dywizji i ruszył na zachód, zatrzymalby się zapewne dopiero w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego. Jeśli ktos myśli, że NATO uratowałoby Polskę, niech sobie przypomni angielskie i francuskie gwarancje dla naszego kraju w 1939 roku. Ponadto NATO nie ma nawet strategicznych planów obrony Polski, o czym oczywiście wiedzą Rosjanie.

W tej całej sytuacji najbardziej jednak śmieszy postawa Tuska, Sikorskiego i wspierających mediów. Po pierwsze, całkowicie legła w gruzach strategia rządu PO-PSL który odrzucił tak zwaną koncepcję jagiellońską budowy kordonu sanitarnego wokół Rosji. Peowski minister spraw zagranicznych jednoznacznie stwierdził, że w centrum polskiej polityki wschodniej musi znajdować się Rosja i nikt więcej. Założenie było takie, że jeśli bedziemy traktować Rosję jak partnera, ona też nas tak potraktuje. Co więcej, to przekonanie popiera większość głosujących na Tuska, w tym cała rzesza „inteligentów” zaczytujących się w Gazecie Wyborczej i Polityce. PO wygrala wybory dlatego, że Polacy obawiali się Kaczyńskiego, który „wywoła wojnę z Rosją”. Nie pierwszy raz okazało się, że Polacy, a szczególnie polskie elity, wykazują się daleko posuniętą polityczną naiwnością i głupotą.

Po drugie, widać, że establishment III RP bardzo boi się nagłej wizyty rosyjskich żołdaków nad Wisłą. Całkiem słusznie. Putin do tej pory korzysta z silnej agentury wpływu w Polsce, z niesuwerennych rządów oraz usłużnych dziennikarzy i ta sytuacja zapewne bardzo mu odpowiada. Rzecz w tym, że aneksja Polski skończy się szybką wymianą „elit”, gdyż Rosjanie gardzą zdrajcami i eliminują ich bezlitośnie, kiedy tylko przestają być potrzebni. W ten sam sposób Stalin gardził zachodnimi intelektualistami, którzy wspierali Związek Sowiecki. A Putin to przecież jego dobry uczeń.

Jednej rzeczy tylko szkoda. Większość polskiej opinii publicznej w dalszym ciągu nie jest w stanie zrozumieć, że stan napięcia na linii Warszawa-Moskwa jest stanem normalnym i pożądanym. Problemy pojawiają się kiedy zaczynają nas chwalić na Kremlu. Ostatnie kilka dni pokazuje czym kończą się rządy ludzi słabych i uległych oraz polityka zagraniczna prowadzona na Twitterze.  

rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka